MROCZNE INTRYGI tom I: Pani Noc

05:52


Przyszedł czas na pozycje autorstwa Cassandry Clare.
W Marcu odbyła się premiera nowej serii Cassi, Mrocznych Intryg. (Przed tą serią radzę przeczytać wcześniejsze dzieła Cassandry głównie chodzi o Dary Anioła i Diabelskie maszyny).
Po pierwsze jestem zachwycona okładką. Bardzo mi się podoba co jest dużym postępem, ponieważ okładki Darów Anioła były brzydkie i niektóre miały ten przypis od Stephani Meyer. Uważam, że lepiej zrobiłoby wydawnictwo, gdyby wydały ją w grubej okładce przez to, że z powodu objętości, bok książki się niszczy.


Historia opowiada, o bohaterach, których poznaliśmy w 6 części Darów Anioła. Chodzi tu o rodzinę Blachthorn'ów i Emme Carstairs. Akcja rozgrywa się pięć lat od wydarzeń opisanych w ostatniej części darów Anioła, Mieście Niebiańskiego Ognia. Emma próbuje rozwiązać zagadkę śmierci jej rodziców, gdyż nie wierzy, aby zostali zamordowani przez Sebastiana. Przez to odkrywa demoniczny spisek, który zaistniał na terenie Los Angeles. Zagadka jest powiązana z ,,kwarantanną", nałożoną na fearie, z powodu ich pomocy udzielonej Sebastianowi w czasie wojny. Mark Blackthorn, który został uprowadzony przez fearie i przyłączył się, do Dzikiego Polowania nagle zostaje wypuszczony. Oczywiście Julian i Emma musieli zawrzeć pewną umowę...

Muszę tutaj napomknąć o mojej wątpliwości, ponieważ jakkolwiek dziwnie to zabrzmi skąd wzięła się Emma Carstairs?? W książce jest przedstawiona jako krewna Jema. Jego rodzice ile pamiętam umarli a on przecież, jako cichy brat, potomstwa nie miał. Ogólnie te wszystkie powiązania rodzinne chyba przerosły Cassandre. Napisała tyle książek z tyloma rodami Nocnych Łowców, że wychodzi na to, iż każdy ród jest sobie pokrewny. No nic wróćmy do Pani Noc..
Cassandra w książce przetoczyła wszystkie informacje, które były już podane w poprzednich częściach co było nie potrzebne. Pewnie jej zamysłem było to, aby można było brać tę serię, jako oddzielną i niezależną. Mimo to naprawdę radzę przeczytać przed Mrocznymi Intrygami, wcześniejsze serie. Dużo więcej można zrozumieć.
Powiem szczerze, gdy czytałam tą książę, byłam zachwycona. Może było to spowodowane długim czasem oczekiwań na premierę. Dopiero potem zauważyłam parę minusów. Największym z nich jest fakt, że postacie z Pani Noc mają podobne cechu charakteru, do postacie z Darów Anioła. Jace'a, Clary i Magnusa. Nie będę pisać kto, ponieważ nie chce spojlerować, więc jak ktoś czytał, to wie chyba o co, mi chodzi. Drugim minusem jest to, że akcja jest trochę wolna i dużo informacji jest czasem wrzucone w jeden rozdział, ale nie dzieje się w sumie nic.
Jednak bardzo mi się podoba cała historia. Jest skomplikowana przez to bardzo ciekawa, ALE wątek miłosny jest bardzo podobny do tego z DA.
Podsumowując, zawiodłam się trochę na tej książce. Jest mocnym powtórzeniem tego, co już było. Jednak sam pomysł ,,problemu" jest ciekawy i nie nudzi.
6/10
~eroina

You Might Also Like

3 komentarze

  1. W Mechanicznej Księżnicce do Willa i Tessy przychodzi kuzyn Jema (albo to był jego wuj...) i proponuje Willowi Coratanę... I właśnie stąd wzięła się Emma Carstairs :) tak jak i Cordelia Carstairs w TLH ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Clare się nie pogubiła w kwestiach rodzinnych, Jem nie był ostatnim z rodu :) Za to mam wrażenie, ze troszkę płynie z tym, jak Podziemni mogą się poruszać po Instytucie...
    Zważywszy na poziom intrygi myślę, że akcja nie mogła być jakoś szczególnie dynamiczna, ale nie nudziłam się, bo działo się mnóstwo ciekawych rzeczy i podobają mi się wyjaśnienia wielu wątków, sam kryminalny też był cudowny.
    Bo ja wiem, czy postacie są tak strasznie podobne? Mają wspólne cechy, ale wydaje mi się, że to wynika raczej z wychowania i tego, przez co przeszli - ich historie w gruncie rzeczy są do siebie bardzo podobne, bo taka jest natura i życie Nocnych Łowców.

    OdpowiedzUsuń

Subscribe